przespałam się z instruktorem jazdy

Ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że jazdy z innym instruktorem za każdym razem ma po części swoje plusy i minusy. W mojej szkole jazdy był to w sumie standard, że co jazdę miało się innego instruktora, ale wynikało to z konkretnych grafików instruktorów. WPHUB. Poradniki i mechanika Wracasz za kółko po przerwie – masz problem. Dokupienie godzin na specjalnych warunkach. Wracasz za kółko po przerwie – masz problem. Dokupienie godzin na specjalnych warunkach. Kierowcy z uprawnieniami, którzy chcieliby się doszkolić, muszą się kierować do Ośrodków Doskonalenia Techniki Jazdy, a nie Liczba godzin, którą trzeba poświęcić na drugą z tych części, uzależniona jest od tego, w jakiej kategorii chcesz się specjalizować. Jeśli interesuje Cię zostanie instruktorem, który szkoli przyszłych kierowców starających się o uzyskanie prawa jazdy kategorii B, w OSK Auto-Test odbędziesz 85 godzin zajęć praktycznych. Zobaczcie, jak Edyta Górniak flirtuje z instruktorem jazdy. Myślicie, że coś z tego będzie? Zobacz: Edyta Górniak o trudach jazdy samochodem: "Mam kilku instruktorów". I tutaj pojawia się problem. Z własnego doświadczenia wiem, że bardzo ciężko jest dostać pracę jako instruktor tak, aby móc się z tego utrzymać. Aby mieć za co żyć musimy zarabiać przynajmniej najniższą krajową - tzn. przepracować 8h dziennie. Jak wiemy, jazda konna bez hali jest tak naprawdę sezonowa. nonton film in secret 2014 sub indo. 20:21😉 zanonimizowany123534210 Pretorianin Jak wspominacie swoje jazdy z instruktorem ?Hej :) Jak wspominacie swoje pierwsze jazdy ? Mieliście jakiegoś dobrego instruktora i może jakieś problemy w nauce jazdy ? 20:36 spoko mialem takiego normalnego faceta z ktorym sie pogadalo o dupach itdczasami jezdzilem zamiennie z takim lysym ch*jem co wygladal jakby w Kombi spiewal to nie mila jazda sluchac kogos filozofii 20:36 odpowiedzzanonimizowany12255310 Generał Jak uczyłem się jeździć w pewnej szkole, to miałem i 5 instruktorów na zmianę. Jeden kazał walnąć kielicha przed jazdą, to i waliliśmy z kolegą. Jeden grał w NFS i gadał, żeby tak nie jeździć, jeden pełna profeska. Jeden pełna wczuwa i zyebki, a jeden dziadeczek, dużo stresu, ale ogólnie spoko. post wyedytowany przez zanonimizowany1225531 2018-02-14 20:38:24 21:36 Też miałem chyba z 5 różnych. Wszyscy spoko. 22:55 Ja mialem jednego ale za to dobrego. 23:17 odpowiedzzanonimizowany12550592 Chorąży Straszna Ale instruktora miałem dobrego, gość był bardzo w porządku. post wyedytowany przez zanonimizowany1255059 2018-02-14 23:19:11 00:19 Miło wspominam. To były jedne z ciekawszych wakacji, jakie miałem. A był to 2007 rok. Piękne lato. Aż chciało się jeździć Corsą C, trochę mniej Punto Ii. A i pod koniec załapałem się na jedną godzinę nową Micrą III. Uczyłem się w szkole In Plus. Dziś niestety nie istnieje. Teorię miałem z sympatyczną żoną właściciela. Jazdy z kolei z właścicielem, który nie był już tak sympatyczny, ale lubił mnie, bo mieliśmy wspólny temat - motoryzację. Oprócz tego często jeździłem z 24 latkiem, który był bardzo fajny. No i rzadko z takim po 50, małomównym, ale konkretnym i miłym. A także z takim gadułą koło 40, którego też lubiłem. Właściciel miał wtedy powyżej 60 lat. post wyedytowany przez raziel88ck 2018-02-15 00:24:44 01:48 odpowiedzzanonimizowany146624131 Legend Do dziś mam z nim kontakt, a było to wieki temu. Jest, a raczej był najlepszy w miejscu, gdzie pracował do tego stopnia, że założył swoją szkołę i ma najlepszą zdawalność w mieście (o ile nie w województwie). Oczywiście dostanie się do niego graniczy z cudem, a szkoda, bo może byłoby mniej wypadków. Sam dzięki niemu zdałem za drugim razem (za pierwszym oblałem przez niepewność w tamtych czasach i dobrze, bo nie ma na ziemi miejsca dla niepewnych kierowców [i jeszcze gorszych pieszych]) post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2018-02-15 01:50:56 05:38 Bardzo dobrze. "Tomek, kręć w lewo, za tymi laseczkami!" :)A tak poza tym, to bardzo prosty i pozytywny człowiek. Śmiechów było co niemiara. post wyedytowany przez cswthomas93pl 2018-02-15 05:38:32 09:29 Świetnie wspominam ten okres. Miałem jednego instruktora od początku do końca. I dobrze, bo to był świetny człowiek. Nauczył mnie czego powinien był nauczyć, ale było przy tym dużo śmiechu i niewiele stresu. 10:08 Ja mialem tylko jednego instruktora z LOKu. Prywatne szkolki dopiero sie pojawialy w Polsce w tamtym czasie. Facet poprostu byl artysta w swoim fachu. Pierwsze czego mnie nauczyl to jak wyczuc auto a potem staral sie wyrobic niezbedne dla kierowcy nawyki. Dzieki niemu juz po dwuch sesjach potrafilem robic manewry na placu z zamknietymi oczami. I to nie w sensie manewru jako takiego, bo te juz potrafilem dzieki wczesniejszej jezdzie traktorami itp. Bardziej o dokladnosc i jak ta dokladnosc zapewnic bo moze to smiesznie zabrzmi, ale w moim osrodku egzaminacyjnym potrafili z linijkami chodzic i mierzyc nauka jazdy raczej byla zbedna bo w mojej mlodosc nikt sie krzywo nie patrzyl na dzieciakow jezdzacych sprzetem rolniczym a ja od 8 rolu zycia poruszalem sie skladami po drogach publicznych. Choc wtedy tez i inne natezenie ruchu bylo. 21:23 odpowiedzJanczes167 You'll never walk alone 1 był spoko, mialem z nim najwiecej jazd ale byl chory.. mowil sam do siebie i machał rękami (nie kontrolował tego)2 był fatalny, chamski i darł mordę, poprosilem wlasciciela szkoly by mi go nie podsyłał wiecej3 kilka jazd z nim mialem, mlody sympatyczny, duzo mnie nauczyl4 były policjant, najbardziej mu zależało by mnie nauczyc 01:35👍 milo, budzilem go jak konczylismy jazde, prawie zawsze spal jak jezdzilismy :D zalatwialismy to co kazdy z nas mial do zalatwienia na miescie, zamiast placu (nudzilo mnie to, a godziny musialy byc odpracowane) bylismy na jakims żarciu, albo po prostu drzemka w aucie, generalnie kurs na prawko to byl odpoczynek :D samochodem jezdzilem od 12 roku zycia poza drogami publicznymi, zdalem za 1 razem w wieku 17 lat 01:37 odpowiedzzanonimizowany12552481 Chorąży Wspominam dobrze. Instruktor alkoholik. 09:53 Moim instruktorem był daleki kuzyn. Bardzo dobrze, na spokojnie mi wszystko wytłumaczył a do tego była kupa śmiechu i rozmów. Szkoda, że to było tylko 30h... 10:08 Sami alkoholicy, śpiochy, dziwkarze i rodzina, czy tylko ja mialem normalnych facetow za instruktorow? Szlo z nimi pogadac, ale zeby jakies bliskie, przyjacielskie relacje nawiazac, daleko bylo do tego. 13:33 odpowiedzzanonimizowany124620518 Generał Mialem nawet ladna pania instruktor :D 16:56 odpowiedzzanonimizowany101433459 Generał Pierwsze jazdy z właścicielem szkoły jazdy, nie pasował mi gdyż więcej załatwiał biznesowych spraw przez telefon niż zwracał na mnie uwagę, ale na szczęscie wywiązała się miedzy nami rozmowa i zapytał czy bym chciał jeździć z kimś innym, powiedziałem że chce jeżdzić z kimś innym gdyż tamta osoba ma dobre głownie jeżdziłem z dziewczyną o której mu mówiłem, dobrze ją wspominam gdyż była bardzo zaangażowana i dobrze przekazywała swoją wiedzę. 18:30 Jeździłem z dwoma - młodszy był średni - mało mówił i dużo to mnie nie nauczył, starszy był ekstra - wygadany jajcarz, a przy okazji wiele "tajników" jazdy przekazał i sporo objaśniał. 19:31 Ja od instruktora dowiedziałem się, że rude laski mają coś z głową i dlatego nigdy się nie opalają oraz, że gruba młodzież jak się masturbuje to rodzice muszą szambiarkę zamawiać, bo sperma wycieka z ich pokojów. Zaczęłam kurs na prawko w listopadzie. Mój instruktor od pierwszej jazdy okazał się być bardzo fajnym człowiekiem. Cierpliwy, spokojny i opanowany. Do tego zabawny i inteligentny. Można z nim pogadać na wszystkie tematy. Zagaduje w trakcie jazdy, pożartuje nawet i powie jakiś komplement, a za dobrą jazdę chwali. Zauważyłam na którejś jeździe, że łąpie za rękę, dotyka uda niby przypadkiem a jednak. Pomaga z biegami, kiedy już tego nie potrzebuje albo z kierownicą. Całowaliśmy się na koniec ostatniej jazdy. On zaczął, a ja go nie odrzuciłam. Wczoraj po jeździe zaprosił mnie na drinka na wieczór. Zgodziłam się i spędzilismy cały wieczór w barze. Mam 18l, a on 33 i chyba nawet się zakochałam. Wiem, że to może się wydawać straszne i dla mnie samej takie jest, ale co mam zrobić. Dodatkowo czuję się okropnie, bo z tego co wiem jest z kimś i ma dziecko... . Nie wiem co mam zrobić. Jeździć z nim dalej czy zmienić instruktora. moja kolżanka miała podobną sytuację i co? zaliczył i zostawił a może warto sie dowiedziec czy rzeczywiscie on jest w zwiazku? A poza tym zastanow sie ,czy to przypadkiem nie taki typ ,ktory podrywa po prostu wszystkie ladne kursantki i szuka naiwnej. .. i na pewno sądzisz, że jesteś tą jedyną dla której zostawi rodzinę Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-23 22:20 przez PaniGami. haha w każdej szkole jazdy znajdzie się instruktor, który tak się zachowuje. Wyczuł,że nie protestujesz i jesteś chętna więc posunął się nieco dalej. Skończy się kurs, skończy się romans. Tyle w temacie. CytatAngelsHall haha w każdej szkole jazdy znajdzie się instruktor, który tak się zachowuje. Wyczuł,że nie protestujesz i jesteś chętna więc posunął się nieco dalej. Skończy się kurs, skończy się romans. Tyle w temacie. A wcześniej wyklepie Cytatmynameis1 Zaczęłam kurs na prawko w listopadzie. Mój instruktor od pierwszej jazdy okazał się być bardzo fajnym człowiekiem. Cierpliwy, spokojny i opanowany. Do tego zabawny i inteligentny. Można z nim pogadać na wszystkie tematy. Zagaduje w trakcie jazdy, pożartuje nawet i powie jakiś komplement, a za dobrą jazdę chwali. Zauważyłam na którejś jeździe, że łąpie za rękę, dotyka uda niby przypadkiem a jednak. Pomaga z biegami, kiedy już tego nie potrzebuje albo z kierownicą. Całowaliśmy się na koniec ostatniej jazdy. On zaczął, a ja go nie odrzuciłam. Wczoraj po jeździe zaprosił mnie na drinka na wieczór. Zgodziłam się i spędzilismy cały wieczór w barze. Mam 18l, a on 33 i chyba nawet się zakochałam. Wiem, że to może się wydawać straszne i dla mnie samej takie jest, ale co mam zrobić. Dodatkowo czuję się okropnie, bo z tego co wiem jest z kimś i ma dziecko... . Nie wiem co mam zrobić. Jeździć z nim dalej czy zmienić instruktora. To jest zauroczenie , laska płacisz mu kase za kurs i jeszcze sie mu podstawiasz .... ZMIEŃ INSTRUKTORA ! Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-24 09:47 przez starla77. Ten koleś powinien za coś takiego wylecieć z pracy. Pewnie nie jestes pierwszą i ostatnią. Nie bądz głupia ! Ja tez mialam młodego instruktora na poczatku tez były żarciki, propozycje spotkania. Mialam ochote go zmienić na innego instruktora żeby dal mi spokoj ale w końcu, żona go opierniczyła przy kursantkach love story-zmień instruktora Ohh ahh i co myślisz ze to love story? jakaś ty głupia i naiwna dziewczyno, szanuj sie ! Taki instruktorek pewnie nie jedną swoją uczennice juz przeleciał i zostawił a ty jestes kolejna do kolekcji. Opamiętaj sie bo bedziesz pózniej beczeć do poduszki Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-24 11:44 przez jwooow. Staremu koniowi sie nudzi i szuka przygod wsrod malolat. Olej goscia, zmien instruktora, bo mozesz sobie tylko problemow narobic. Walnac sie w glowe dziecko Już kiedyś ktoś tu takie coś pisał. A Ty dziewczyno daj sobie spokój z typem. Zmień instruktora. Nie ma sensu. zaliczysz instruktora i jazdę a na końcu będziesz miała dziecko ot ci koniec tej pięknej bajki Jeśli to prawda, że jest w związku i ma dziecko, to współczuje jego dziewczynie/żonie . ;/ Myślę, że nie powinnaś się z nim spotykać ze względu że ma już rodzinę, ale i ze względu jaki inne użytkowniczki już podały. Ty się zakochałaś, a on się pewnie tak zakochuje w co drugiej chyba nie myślisz,ze to na poważnie??A swoją drogą to niezły cep i wspólczuć jego partnerce... Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. Kursantka przejechała instruktora na prawo jazdy. Do tragicznego zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku w Rybniku. Natomiast w tym roku ruszył proces 69-letniej Barbary K. Teraz przed sądem zeznawał jej nauczyciel prawa jazdy. „Była gotowa do egzaminu” 24 czerwca 2019 roku Barbara K. miała przystąpić do egzaminu na prawo jazdy w WORD w Rybniku. Od momentu, w którym 68-letnia kursantka zdała teoretyczną część egzaminu, minęło aż 5 miesięcy. Barbara K. zdała teorię za piątym podejściem. Nie wiadomo, czy później się jeszcze doszkalała. Twitter Tego dnia przed egzaminem kobieta wykupiła sobie dodatkowe godziny jazdy. „Fakt” cytuje Witolda P. – instruktora kursantki, który zapamiętał to w ten sposób: Miała dobry humor, żartowaliśmy, była rozluźniona. Wcześniej zdarzało jej się pomylić kierunki jazdy czy zapomnieć o włączeniu kierunkowskazu. Być może pani Barbara lub jej instruktor przypuszczali, że egzamin może nie zakończyć się sukcesem. Ale tak tragicznego finału zapewne żadne z nich się nie spodziewało… Kursantka przejechała instruktora Od jazdy, podczas której Barbara K. „miała dobry humor i była rozluźniona”, minęło kilka godzin. 68-latka przystąpiła do egzaminu praktycznego na prawo jazdy. Do nieszczęścia doszło już na placu manewrowym. Kobieta prawdopodobnie była mocno zdenerwowana. Na pewno nie pomógł również fakt, że na egzamin założyła buty na koturnie. Według zeznań jednego ze świadków, mogły mieć wysokość 6-8 cm. Gdy pani Barbara jechała po łuku, prawdopodobnie pomyliła pedał hamulca i pedał gazu. Zaczęła jechać z prędkością 50 km/h! Twitter Wtedy z pojazdu obok wyskoczył Łukasz O., który egzaminował inną osobę i próbował zatrzymać Barbarę K. Rozpędzona kursantka uderzyła w instruktora, wciągając 35-letniego mężczyznę pod pojazd. Następnie kobieta wjechała na pas zieleni. Pojazd zatrzymał się dopiero po tym, jak kursantka uderzyła w inny samochód. Koledzy instruktora wezwali karetkę i próbowali reanimować mężczyznę. Na próżno. Łukasz O., 35-letni instruktor, nie przeżył. Twitter Kobieta stanęła przed sądem W marcu bieżącego roku ruszył proces Barbary K., oskarżonej o nieumyślne spowodowanie wypadku na placu manewrowym, w wyniku którego egzaminator poniósł śmierć na miejscu. Facebook Jednym z powołanych świadków jest Andrzej S., egzaminator. Mężczyzna tłumaczył, że pierwsze zadanie kursantka wykonała prawidłowo. Potem przyszła kolej na jazdę po łuku. Tego zadania Barbara K. nie wykonała. Po chwili zareagowałem, krzyczałem, by się zatrzymała. Jednak pani się nie zatrzymała a samochód zaczął skręcać, miałem wrażenie że na przemian przyspiesza, zwalnia, przyspiesza – zeznawał Andrzej S. przed sądem. Mężczyzna widział również moment, w którym 35-letni instruktor wyszedł spoza samochodu. On nic nie krzyczał. Tylko ja krzyczałem. Samochód egzaminowanej jechał coraz szybciej – relacjonował. Po spowodowaniu wypadku kobieta była w szoku. Nie wysiadła z auta. Nie wybiegła z auta zobaczyć, co stało się z 35-latkiem. Obrońca oskarżonej chciał podważyć opinię biegłych, twierdząc, że to egzaminator wtargnął na tor ruchu Barbary K. Sąd odrzucił ten wniosek. Biegli orzekli, że w chwili spowodowania wypadku Barbara K. miała znacznie ograniczoną poczytalność. Jaki będzie finał tej sprawy? Wyrok może zapaść 7 sierpnia. 18-10-2012, 23:28 #1 Zatrudnienie Instruktora - pytania Czy lepiej, żeby Instruktor sam umawiał się z kursantami na jazdy, czy też lepiej samemu go umawiać? Interesują mnie zalety i wady takich rozwiązań. Które lepsze? Chciałbym, żeby instruktor pobierał opłaty od kursantów. Czy jest jakiś sprawdzony sposób na rozlicznie go z tych wpłat? JAk to się praktykuje w waszych ośrodkach? Z góry dziekuję za odpowiedz. 19-10-2012, 06:53 #2 Instruktor, którego zatrudniasz nie powinien raczej mieć kontaktu z finansami - chyba, że to wspólnik .. Opłaty i inne rzeczy powinni kursanci załatwiać w biurze.. Chyba lepiej gdy kursant umówi się z instruktorem, bo jak to chcesz robić ?? Tu też jest problem, czy instruktor tylko jeździ u Ciebie czy pracuje a uczy dodatkowo .. 19-10-2012, 15:07 #3 Napisał lider81 Czy lepiej, żeby Instruktor sam umawiał się z kursantami na jazdy, czy też lepiej samemu go umawiać? Interesują mnie zalety i wady takich rozwiązań. Które lepsze? Chciałbym, żeby instruktor pobierał opłaty od kursantów. Czy jest jakiś sprawdzony sposób na rozlicznie go z tych wpłat? JAk to się praktykuje w waszych ośrodkach? Z góry dziekuję za odpowiedz. U nas w szkole jezdzi 5 samochodów po 12 - 14 godzin dziennie. Nie wyobrażam sobie aby kursanci umawiali sie bezposrednio z instruktorem. Zajmuje sie tym sekretariat ktory przy pomocy programu komuterowego ustawia tak jazdy aby kazdy samochód był wykorzystany maksymalnie bez przerw a każdy z 12 instruktorów jezdził max dopuszczalną ilośc godzin dziennie. Każda wpłata jest regulowana przelewem/wpłata na konto lub w biurze chociazby ze wzgledu na stojaca tam kasę fiskalna Pozdr Wojtek 19-10-2012, 15:12 #4 Napisał lider81 Czy lepiej, żeby Instruktor sam umawiał się z kursantami na jazdy, czy też lepiej samemu go umawiać? Interesują mnie zalety i wady takich rozwiązań. Które lepsze? Chciałbym, żeby instruktor pobierał opłaty od kursantów. Czy jest jakiś sprawdzony sposób na rozlicznie go z tych wpłat? JAk to się praktykuje w waszych ośrodkach? Z góry dziekuję za odpowiedz. Może niech ktoś jeszcze sie wypowie na ten temat bo też jestem ciekawy??? Pozdrawiam. 19-10-2012, 16:06 #5 Napisał logos każdy z 12 instruktorów jezdził max dopuszczalną ilośc godzin dziennie. Wszystko jest proste gdy szkoła jest duża, panienka w biurze kumata i instruktorzy dyspozycyjni .. lider81 nie pisze ilu zatrudnia instruktorów, czy ma biuro, czy sam pilnuje buchalterii .. U mnie duża szkoła ma sekretarkę, która ustala jazdy.. Jak to robi to nie wiem, ale prowadzący musi mieć połowę jazd, a reszta z różnymi instruktorami.. Bo przecież nie zawsze pasuje każdemu. Czy to dobre rozwiązanie aby za każdym razem inny instruktor jechał z kursantem to temat do dyskusji .. 19-10-2012, 20:17 #6 w szkole której jak pracuje , sam umawiam się na jazdy z kursantami , czasami też pieniądze pobieram od kursantów przekazuje do biura a tam jest wszystko rejestrowane w elektronicznej bazie. Natomiast jak są do godziny uzupełniające to wykazane jest to na karcie wewnętrznej ośrodka. Nie widzę sytuacji w której ktoś mi mówi z kim mam jeździć , dogaduje się z kursantami indywidualnie i wszystkim odpowiada Royalty Free Download preview Instruktor jazdy i studentka egzaminów na maszynistę jazdy,instruktor,dorosły,autobahn,automobiled,cara,kaukaski,kierowca,kierowcy,egzamin,egzaminator,femaleness,dziewczyna,facet,uczeń,uczenie,lekcja,lekcje,licencja,samiec Więcej Mniej ID 203256073 © Jasminko Ibrakovic | Royalty Free Licencje Rozszerzone ? XS x @72dpi 191kB | jpg S x @300dpi 458kB | jpg M x 12cm @300dpi | jpg L x @300dpi | jpg XL x @300dpi 6MB | jpg MAX x @300dpi | jpg TIFF x @300dpi ??.?MB | tiff Nielimitowana Liczba Stanowisk (U-EL) Do Użytku z Internecie (W-EL) Użycie w druku (P-EL) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 1) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 3) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL) Dodaj do lightboxu BEZPŁATNE POBRANIE We accept all major credit cards from Ukraine. Licencje Rozszerzone Więcej podobnych zdjęć stock 10/06/2017 Pantau Mawun, Lombok, Indonezja Młoda kobieta uczy się surfować Kobieta uczy się grać na pianinie siedząc w kuchni domowej obok kota Kobieta uczy się stylu życia muzyki Dziewczyna gra na gitarze siedząc na żółtym łóżku Kobieta uczy się muzyki i kotów, stylu życia Dziewczyna gra na flecie siedząc na żółtym łóżku Starsza kobieta uczy się rysować w sztuki studiu 10/06/2017 Pantau Mawun, Lombok, Indonezja Młoda kobieta uczy się surfować Urocza, rudowłosa kobieta uczy się grać na gitarze siedzącej na łóżku w pokoju w stylu boho Kobieta uczy się szachów siedząc z tabletem na lekcjach szachownicy online Dorosła kobieta uczy się szachów siedząc z książką na szachownicy Kobieta uczy się używać kamery Kobieta uczy się podstaw jazdy na nartach. ona idzie w dół góry na rzeźbie nart. selektywna koncentracja Urocza, rudowłosa kobieta uczy się grać na gitarze siedzącej na łóżku w pokoju w stylu boho Starsza kobieta uczy się używać smartfona z pomocą młodej dziewczyny 10/06/2017 Pantau Mawun, Lombok, Indonezja Młoda kobieta uczy się surfować Inne zdjęcia stock z tymi modelami Portret pięknej kobiety w płaszczu Kobieta prowadząca samochód i uśmiechająca się Kobieta dostaje lekcję jazdy w samochodzie Kobieta ucząca się jazdy Młoda kobieta, która ma lekcję jazdy z instruktorem Instruktor jazdy i kobieta uczeń egzaminacyjny Kobieta ucząca się jazdy Instruktor jazdy i kobieta uczeń egzaminacyjny Młoda kobieta, która ma lekcję jazdy z instruktorem Kobieta uczy się prowadzić samochód z instruktorem Kobieta dostaje lekcję jazdy w samochodzie Portret kobiety w samochodzie Portret młodej pięknej brunetki Kierowca w samochodzie Kategorie powiązane Biznes Transport Przemysł i branża Ubezpieczenie Przemysł i branża Transport Przeszukaj kategorie Abstrakt Editorial Ferie IT&C Ilustracje Ludzie Natura Podróż Przedmioty Sztuka / architektura Technologia Web design graficzne Zwierzęta Licencje Rozszerzone Strona główna Zdjęcia Stock Transport Kobieta uczy się prowadzić samochód z instruktorem

przespałam się z instruktorem jazdy